

Funkcja porannej erekcji u mężczyzny
Każdemu zdrowemu mężczyźnie nieobcy jest temat porannego wzwodu. wiemy, że jest to naturalne – kiedy zanika, zaczynamy się niepokoić. dlaczego jednak automatyczna erekcja pojawia się właśnie nad ranem? czemu służą poranne wzwody?
Aktywność organizmu podczas snu
Choć sen uważany jest za stan pasywny, wiele badań zwraca uwagę na fakt, że w czasie jego
trwania w organizmie
zachodzi wiele istotnych procesów fizjologicznych[1]. Sen moduluje
działanie układu endokrynologicznego,
nerwowego, metabolicznego, krążenia, a także rozrodczego.
Najnowsze eksperymenty naukowców wykazują, że między
poszczególnymi fazami snu a
reakcjami seksualnymi organizmu zachodzą istotne związki. Podczas fazy snu REM
czynność
bioelektryczna mózgu nie ma już charakteru wolnofalowego: przypomina raczej stan czuwania.
Można
wtedy zaobserwować zarówno przyspieszenie, jak i nieregularność oddechu, przyspieszenie
akcji serca oraz szybkie
ruchy gałek ocznych, mimo zamkniętych powiek. W tej fazie obserwuje się
również wzrost pobudzenia seksualnego, u
mężczyzn objawiającego się erekcją.
Nie ma przy tym znaczenia to, czy treść marzeń sennych dotyczy sfery
seksualnej. Nasilenie oraz
częstość erekcji nie zależy w żaden sposób od częstości uprzednich stosunków
seksualnych ani od
okresu abstynencji, który poprzedzał erekcję w czasie snu. Stan pobudzenia seksualnego
dotyczy
ściśle konkretnej fazy: zaczyna się i kończy wraz z nią.
Poranna erekcja a hormony
Pojawianie się wzwodu w czasie snu zależne jest nie tylko od układu nerwowego, ale i
hormonalnego. Mózg i układ
endokrynologiczny ściśle ze sobą współpracują, również w czasie
nocnego wypoczynku. U mężczyzn najważniejszą rolę
pełnią androgeny, w tym testosteron.
Niektóre badania wskazują na fakt, że niedobór snu może doprowadzić do
zmniejszenia się stężenia
androgenów we krwi mężczyzny[1].
Obecnie wiadomo już, że w czasie nocnego wypoczynku
poziom testosteronu stopniowo rośnie, by
tuż przed obudzeniem osiągnąć najwyższy poziom. Stąd przy obudzeniu
pojawia się erekcja. U
mężczyzn poniżej 32. roku życia podobny mechanizm można zaobserwować w trakcie snu w
ciągu
dnia.
Okołodobowy cykl wydzielania hormonów męskich znacząco wpływa również na samą jakość snu
i jego
długość. Mężczyźni, którzy przyjmują testosteron z powodów zdrowotnych, jako skutek
uboczny często wymieniają
bezsenność. Układ syntezy męskich hormonów płciowych oraz układ
prokreacyjno-seksualny i wynikający z jego
działania poranny wzwód są więc ze sobą ściśle
powiązane.
Czym jest seksomnia?
Niekiedy nocna aktywność seksualna organizmu przyjmuje formy bardziej nietypowe niż
standardowa poranna erekcja.
Jednym z takich przypadków jest seksomnia, znana również jako
zespół Morfeusza – będąca rodzajem parasomni,
zaburzenia snu przejawiającego się
niepożądanymi zjawiskami ruchowymi lub wegetatywnymi.
Seksomnia polega na
podejmowaniu aktywności seksualnej w czasie snu[2]. Najczęściej dotyczy
osób w wieku między 20. a 40. rokiem
życia. Epidemiologia nie jest znana. Pacjenci często
obawiają się wizyty u lekarza, a zaburzenie niejednokrotnie
wychodzi na jaw dopiero podczas
próby oskarżenia o gwałt lub molestowanie.
Ofiarą jest w tym przypadku
zazwyczaj partner seksonomika: osoba cierpiąca na zespół Morfeusza
rzadko wychodzi z łóżka podczas ataku
parasomnii[2]. Epizod trwa zazwyczaj ponad trzydzieści
minut.
U mężczyzn towarzyszy mu podniecenie seksualne,
niejednokrotnie objawiające się poranną
erekcją – ataki pojawiają się często podczas zasypiania i tuż przed
obudzeniem się. Zachowania w
trakcie mogą przyjmować różną formę: zarówno obscenicznych i wulgarnych wypowiedzi,
jak i
wyznań miłosnych, ruchów frykcyjnych, wokalizacji seksualnej, masturbacji, seksu oralnego i
analnego
oraz pełnego stosunku seksualnego. Nierzadko osoba dotknięta seksomnią staje się
agresywna seksualnie wobec
partnera.
Po przebudzeniu się nie pamięta epizodu lub przypomina sobie tylko niektóre szczegóły.
Seksomnia
często jest powodem poczucia winy i złego samopoczucia, stąd niezbędna jest wizyta u neurologa
i
psychiatry, którzy zaproponują formy leczenia farmako- i psychoterapeutycznego, pozwalającego
uporać się z
zaburzeniami snu.
Bibliografia
- Holka-Pokorska J., Jarema M., Wichniak, A. Androgeny – wspólny marker biologiczny zaburzeń snu oraz wybranych dysfunkcji seksualnych?. Psychiatr. Pol, 2014. 48(4): 701-714.
- Leśnicka A. Seksomnia jako szczególna postać parasomnii. Polski Przegląd
Neurologiczny, 2010. 6(3): 157–160.