romantyczna-muzyka-FOTO1

Romantyczna muzyka wstępem do zmysłowego seksu

Wyobrażenie idealnego wieczoru z partnerką lub partnerem może kojarzyć się nam z wyjątkową atmosferą, grą kolorów, światła i cienia, zalotnymi spojrzeniami, wymownymi gestami, w konsekwencji prowadzącymi do finału w łóżku. Przy takim wyobrażeniu w głowie często brzmi również zmysłowa romantyczna muzyka. Jak wykazują współczesne badania naukowe, jest to w pełni uzasadnione skojarzenie, ponieważ muzyka doskonale komponuje się z seksem i intymnością. Przekonaj się, w jaki sposób wykorzystać ją w swoim życiu seksualnym.

Wstęp

„Muzyka łagodzi obyczaje” – mówi polskie przysłowie. Już nawet Arystoteles podkreślał jej rolę w życiu i wpływ na samopoczucie człowieka. Jak pozwalają stwierdzić współczesne badania naukowe, muzyka ma wiele wspólnego z seksem, intymnością i szeroko pojętym życiem miłosnym. Powiązanie to zresztą powszechnie wykorzystywane jest w kulturze masowej. Trudno wszak wyobrazić sobie np. scenę seksu w różnego rodzaju filmach fabularnych bez odpowiedniego nastrojowego tła muzycznego. Stopniowo budowane napięcie, m.in. za pomocą romantycznej muzyki, to w tym przypadku nieodłączny element akcji.

Wpływ muzyki na ludzki mózg

Chociaż naukowcy wciąż poszukują informacji na temat roli muzyki w naszym życiu, w tym także w życiu erotycznym, istnieją już badania, które wskazują na jej wpływ na nasz mózg. Szczególnie ciekawe wnioski wyciągnęli A. Mallik, M. L. Chanda i D. J. Levitin w badaniu, które opisali na łamach „Scientific Reports”. Wykazali bowiem, że słuchanie ulubionej muzyki aktywuje w naszych mózgach i układzie nerwowym te same ścieżki co seks czy… narkotyki. Tym samym w pełni uprawnione jest stwierdzenie, że nasz mózg odbiera muzykę w podobny sposób co właśnie seks. Co więcej, naukowcy wykazali, że muzyka może wpływać na zwiększenie przyjemnych odczuć.

Do podobnych wniosków dotyczących występowania korelacji pomiędzy muzyką erotyczną a doznaniami zmysłowymi doszli również autorzy artykułu pt.: Blame it on the bossa nova: Transfer of perceived sexiness from music to touch. Uczestniczący w badaniu zostali najpierw poproszeni o określenie, czy dany rodzaj muzyki uznają za „seksowny” czy nie. Następnie podczas słuchania różnej muzyki byli dotykani przez robota w przedramię, zawsze w ten sam sposób. Nie wiedzieli jednak, że dotyka ich robot i mieli za zadanie ocenić, czy ów dotyk był bardziej czy mniej zmysłowy. Jak się okazało, im bardziej erotyczna muzyka, tym większą przyjemność sprawiało badanym odczucie tego samego bodźca dotykowego.

Jaka muzyka do seksu?

Mając na uwadze ścisłe powiązanie pomiędzy muzyką a seksem czy też wpływem muzyki na nasz mózg i pobudzenie seksualne, naturalne wydaje się pytanie, jaka jest najlepsza muzyka do seksu? Czy lepsza będzie włoska, operowa romantyczna muzyka do łóżka? A może należałoby postawić na francuską klasykę rodem z tamtejszych filmów romantycznych? A co z muzyką współczesną? Czy muzyka erotyczna powstawała tylko w przeszłości? Może i w 2022 roku znajdziemy utwory, które będą pobudzały nasze ciała i zmysły i zwiększały chęć do uprawiania seksu? Jak powinna wyglądać idealna playlista, która będzie stanowić wstęp do zmysłowego seksu? I czy ważniejsza jest melodia, czy tekst? A może chodzi o konkretny gatunek?

Muzyka w sypialni – różne odcienie

Jak się okazuje, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na postawione powyżej pytania. Jak przekonuje Jodie Taylor z Griffith University w Australii, każdy człowiek może inaczej odbierać dany rodzaj muzyki i nie każdemu np. spokojna muzyka klasyczna będzie kojarzyła się z erotyzmem. Co więcej, badaczka wskazuje, że w zasadzie każdy gatunek muzyczny może wpływać na identyfikację seksualną czy budowanie erotycznej atmosfery. Wszystko uzależnione jest bowiem od indywidualnych preferencji muzycznych danej osoby, ale także innych okoliczności. Na przykład dla niektórych bardziej dynamiczna, agresywniejsza muzyka może być swoistym tłem ostrego seksu. Co więcej, w przypadku niektórych osób sam fakt słuchania odpowiedniej muzyki czy melodii może być podniecający i satysfakcjonujący seksualnie bez konieczności sięgania po inne bodźce. Ten swoisty fetysz muzyczny określa się mianem auralizmu.

Muzyka tworząca wyjątkowy nastrój

Bez względu na to, czy muzyka ma aż tak silny wpływ na nasze pobudzenie seksualne, jak u „„muzycznych fetyszystów”, może być ona narzędziem do zwiększenia satysfakcji w sypialni. Niewątpliwie tym, co sprawia, że muzyka wprowadza dodatkowy niebanalny nastrój, są specjalne okazje. Mówimy choćby o stworzeniu zmysłowej atmosfery na walentynki, do kolacji czy po prostu na wyjątkowy wieczór we dwoje. W takich okolicznościach romantyczna muzyka do łóżka staje się bodźcem angażującym dodatkowy zmysł. Jak wskazują badania naukowe, nasze odczucia słuchowe mogą być ściśle powiązane z odczuciami erotycznymi. Dlatego planując idealny wieczór zwieńczony seksem, warto wcześniej zadbać o zbudowanie wyjątkowego nastroju i przygotowanie romantycznej muzyki, która będzie idealnym wstępem do zmysłowego seksu.

Bibliografia:

  1. Fritz T.H., Brummerloh B., Urquijo M I wsp., Blame it on the bossa nova: Transfer of perceived sexiness from music to touch, J Exp Psychol Gen. 2017 Sep;146(9):1360-1365.
  2. Mallik A., Chanda M. L., Levitin D. J., Anhedonia to music and mu-opioids: Evidence from the administration of naltrexone, Sci Rep 7, 41952 (2017).
  3. Taylor J., Taking it in the ear: On musico-sexual synergies and the (queer) possibility that music is sex, Continuum: Journal of Media and Cultural Studies, Vol. 26, Issue 4, 2012, p. 603-614.
  4. Wuttke-Linnemann, A., Nater, U.M., Ehlert, U. i wsp., Sex-specific Effects of Music Listening on Couples’ Stress in Everyday Life, Sci Rep 9, 4880 (2019).

Przed użyciem zapoznaj się z ulotką, która zawiera wskazania, przeciwwskazania, dane dotyczące działań niepożądanych i dawkowanie oraz informacje dotyczące stosowania produktu leczniczego, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu.